Cena platyny znajduje się w trendzie
wzrostowym od początku XXI wieku. Jednak nie zdołała przebić szczytów z 2008
roku, kiedy to wyniosła ponad 2000 dolarów za uncję. Przyszłość platyny zależy
przede wszystkim od popytu na katalizatory samochodowe, w których coraz
częściej stosuje się dwa razy tańszy pallad oraz od produkcji górniczej głównie
w RPA, która co roku zmaga się z problemami pracowniczymi.
Źródło:
Opracowanie własne na podstawie: Stooq.pl
Prognozy cen platyny
Deutsche Banku i BNP Paribasu na najbliższe lata 2013 – 2014 są bardzo
zbliżone. BNP Paribas prognozuje cenę platyny w 2013 roku na poziomie 1660
dolarów za uncję, a w 2014 roku 1730 dolarów za uncję[1].
Z kolei prognoza Deutsche Banku na rok 2013 jest zaledwie o 2 dolary niższa i
wynosi 1658 dolarów za uncję, a na rok 2014 o 30 dolarów niższa w porównaniu do
wyliczeń BNP i kształtuje się na poziomie 1700 dolarów za uncję.[2]
Źródło:
Opracowanie własne.
Commerzbank prognozuje,
że cena platyny w II kwartale 2013 wyniesie średnio 1450 dolarów za uncję, w
III kwartale 1550 dolarów, a pod koniec IV kwartału osiągnie poziom 1700
dolarów za uncję platyny. Commerzbank opiera swoje optymistyczne prognozy na
założeniu, że dostawy platyny zostaną ograniczone, a zmniejszona podaż
pozytywnie wpłynie na wysokość cen surowca. Prognozy Commerzbanku poparte są
doniesieniami z Republiki Południowej Afryki, która planuje redukcje miejsc
pracy o 14 000 stanowisk w celu zmniejszenia produkcji. W związku z
redukcją zatrudnienia w maju i czerwcu 2013 roku można się spodziewać strajku
górników, który dodatkowo zbiegnie się z rozmowami na temat płac w branży
górniczej w RPA[3].
Prognozując ceny
platyny trzeba zauważyć, że średni koszt wydobycia w RPA, która jest głównym
dostawcą platyny wynosi ok. 1550 dolarów za uncję. Tak wysoki koszt powodują m.
in. ekstremalne warunki pracy. Szyby górnicze sięgają kilku kilometrów w głąb
Ziemi, wysoka temperatura wymaga klimatyzowania szybów, a rocznie w wypadkach
przy pracy ginie kilkudziesięciu górników. Te czynniki wymuszają również wyższe
płace pracownicze. Uwzględniając koszt produkcji w prognozach, platyna wydaje
się być bezpieczniejszą formą lokowania kapitału od złota, gdyż jej potencjał
spadkowy jest ograniczony (koszt produkcji złota jest prawie dwa razy niższy).
Poza tym popyt inwestycyjny na platynę w porównaniu do złota jest niewielki, a
sama platyna jest metalem znacznie rzadziej występującym niż złoto.
Jeśli odnieść się do
historycznych wartości cen, to platyna powinna być dwa razy droższa od złota.
Jednak w ostatnich latach spada znaczenie platyny w branży motoryzacyjnej w
której posiada monopol. Producenci coraz chętnie stosują pallad do produkcji
katalizatorów samochodowych, który jest dwukrotnie tańszy od platyny. Goldman
Sachs prognozuje, że w latach 2012 – 2014 sprzedaż samochodów z palladem będzie
rosła w tempie 5% rocznie, a tych z platyną tylko 0,25% rocznie.
Zagrożeniem
nie tylko dla platyny ale i pozostałych metali z grupy platynowych jest
wprowadzenie innej technologii oczyszczania spalin w samochodach czy też
upowszechnienie się samochodów elektrycznych. Zmiany w branży motoryzacyjnej
nie zostaną wprowadzone natychmiastowo, jednak rynek z wyprzedzeniem
zdyskontuje ceny[4].
[1]
Debbi Carlson, BNP Paribas Lowers Silver, Platinum Price Forecasts, Leaves
Palladium Unchanged, Kitco News, 14.03.2013, http://www.kitco.com/reports/KitcoNews20130313DeC_1.html,
13.05.2013.
[2]
Deutsche Bank cuts 2013 price forecast for Gold, Silver, Platinum,
Scrapregister.com, 11.04.2013, http://www.scrapregister.com/news/259/deutsche-bank-cuts-2013-price-forecast-for-gold-silver-platinum,
13.05.2013.
[3]Sri
Jegarajah, This Is What Could Drive Platinum Higher, Very Soon, CNBC,
10.05.2013 www.cnbc.com/id/100709290,
14.05.2013.
[4]Maciej Bitner, Platyna – czarny
koń 2013 roku?, Wealth Solutions, 23.01.2013, http://gielda.onet.pl/platyna-czarny-kon-2013-roku,18731,5401733,analizy-detal, 14.05.2013.
0 komentarze:
Prześlij komentarz